Najnowsze:

salomon thundercross

Salomon Thundercross – premiera

Thundercross! Ta nazwa brzmi trochę jak tytuł mocno przykurzonego przeboju metalowego zespołu z lat 70-tych, ale w rzeczywistości to terenowy model marki Salomon, który właśnie miał swoją premierę i nie zdążył jeszcze zakurzyć się ani odrobinę.

Nie znam aktualnych danych o udziale poszczególnych producentów w rynku butów trailowych (jeśli Wy znacie chociaż aktualne top 3 to napiszcie, bo jestem bardzo ciekawy), ale gdy myślę o tej kategorii, to zawsze moim pierwszym skojarzeniem jest Salomon. Gdy więc marka, która dorobiła się tylu kultowych produktów wypuszcza kolejną nowość, to nie wypada przejść obok obojętnie.

Tym trudniej byłoby zrobić to przy Thundercross’ie, który oprócz krzykliwej nazwy przyciąga estetyką nawiązującą do burzy z piorunami. Tu widzę pewną analogię do sportowych aut, którym w materii wizualnych ozdobników zwyczajnie „można więcej”. To co przekroczyłoby granicę kiczu w zwykłej osobówce, wielu supersamochodom dodaje niepowtarzalnego uroku. Czy tak samo jest z Thundercross’em? Niech każdy oceni sam!

Zachowując analogię do aut, jestem właśnie po krótkiej jeździe próbnej. Przebiegłem się po okolicy szukając najtrudniejszego technicznie terenu, aby sprawdzić ten model w wymagających warunkach. Moim sprzymierzeńcem była pogoda. Akurat padało więc 5mm kołki idealnie zatapiały się w miękkie, wilgotne podłoże. Przyznam, że kilka razy specjalnie próbowałem zgubić przyczepność, szukając w wąskich zakrętach granicy ich możliwości, ale ani razu stopa nie odjechała w niekontrolowany sposób.

Charakterystykę tego modelu oceniłbym jako idealną na długie biegi w umiarkowanym lub dość trudnym terenie. Mam na myśli przede wszystkim błotniste lub kamieniste szlaki. Jako największą zaletę Thundercross’a oceniam dużą stabilność przy wysokiej amortyzacji. Taki poziom dotychczas uzyskiwałem w butach o większej ilości pianki i wyższej podeszwie, co niejednokrotnie przekładało się na równoczesne pogorszenie stabilności i pewności kroku. Tu sprawę załatwia jedynie 27 i 31mm (drop 4mm) pianki Energy Foam.

Nie mam zastrzeżeń do wygody i bardzo podoba mi się funkcjonalny sposób sznurowania, ale na tym etapie testowania jest zdecydowanie za wcześnie, aby wyrokować, bo byłbym niewiarygodny. Mogę więc opisać to jako bardzo pozytywne pierwsze wrażenie.

Gdybym miał szukać wad, to postawiłbym znak zapytania przy przewiewności cholewki. To co idealnie sprawdzi się na grząskim, wilgotnym szlaku, w upalny dzień może sprawić, że wentylacja stopy będzie niewystarczająca.

Thundercross’a stawiam na górnej półce swojej pojemnej szafy z biegówkami i będę czekał na pierwszą sposobność sprawdzenia ich możliwości w naprawdę trudnym terenie (prawdopodobnie w połowie września).

Podrzucam Wam jeszcze parametry techniczne:

  • Przeznaczenie: długie biegi w trudnym terenie
  • Drop: 4mm
  • Grubość podeszwy: 27/31mm
  • Waga: 296 (rozm 42,2/3)


Buty otrzymałem od producenta do testów bezpłatnie więc mój opis to #reklama marki #Salomon. Informuję jednak, że nigdy nie podejmuję podobnych współprac, jeżeli nie mogę pisać w zgodzie ze swoimi przekonaniami i autentycznymi odczuciami, a moje teksty nie podlegają ocenie lub jakiejkolwiek formie cenzury.

Współpraca reklamowa