Najnowsze:

HOKA Mach X

HOKA Mach X – premiera

„Jeśli coś jest do wszystkiego, to w rzeczywistości jest do niczego” to stwierdzenie w ostatnim czasie wybitnie traci na aktualności jeśli chodzi o buty do biegania. Producenci wszystkich wiodących marek obrali bowiem za cel stworzenie modelu, który łączy zalety codziennej treningówki z charakterystyką karbonowej startówki. Dzięki temu jesteśmy świadkami powstania zupełnie nowej kategorii treningowych superbutów. Do tej rywalizacji włączyła się właśnie HOKA prezentując swoją nowość Mach X.

Na czym technologicznie polega trend w który wpisuje się HOKA Mach X? Wychodząc od typowego buta treningowego zapewniającego komfort, dobrą amortyzację i stabilizację producenci dodają karbonową (lub z innego tworzywa) płytkę (lub pręty), zwiększają grubość podeszwy łącząc często dwie pianki o różnej charakterystyce (aby zapewnić responsywność i dobre odbicie przy zachowaniu amortyzacji), a także obniżają drop rekompensując to zmianą geometrii podeszwy. Każdy producent ma tu oczywiście swoje rozwiązania, które nie zawsze dokładnie odzwierciedlają powyższe, ale w dużym uproszczeniu otrzymujemy buty, które będą stabilne i dobrze amortyzowane przy codziennej eksploatacji, a jednocześnie mają dać poczucie dynamiki przy jednostkach tempowych lub przyzwoicie sprawdzić się na zawodach. W efekcie rotacja i posiadanie kilku par biegówek staje się zarezerwowane dla coraz mniejszej liczby ambitnych biegaczy lub dla gadżeciarzy takich jak ja, którzy zwyczajnie lubią gdy kilka egzemplarzy pięknych butów czeka w szafie.

Co ciekawe u wielu producentów takie zmiany w konstrukcji powodują wzrost masy buta (szczególnie względem startówek) co patrząc na założenia może się wydać dziwne. W praktyce często jednak nawet większa masa, na tyle zniwelowana jest przez pozostałe właściwości, że otrzymujemy but, w którym subiektywnie biegnie się dużo lżej (niż w treningówce).

Z ciekawością i dużymi oczekiwaniami podchodzę więc do najbliższych treningów, które będę realizował w HOKA Mach X. Póki co zdążyłem jedynie zrobić im kilka zdjęć, choć w mojej ocenie, te nie do końca oddają autentyczny urok tego modelu. Równie mylący może być ich masywny wygląd, gdyż w rzeczywistości konstrukcja wydaje się być dość lekka i przewiewna.

Oceńcie sami jak Wam się podobają, a ja zostawię tu jeszcze specyfikację:

  • waga mojego egzemplarza (42 2/3) to 247 gramów
  • przeznaczenie: codzienne treningi, treningi tempowe, zawody
  • drop 5 mm (pięta: 39 mm / palce: 34 mm)
  • cholewka z żakardowej siateczki 
  • podeszwa zewnętrzna z gumy Durabrasion 
  • dwuwarstwowa podeszwa środkowa PEBA 
  • płytka Pebax



Współpraca reklamowa

Tagi:
,