Pomiar mocy w bieganiu od kilku lat próbuje wejść do mainstreamu treningowego – z różnym skutkiem. Dla niektórych to naturalna ewolucja narzędzi treningowych, dla innych – marketingowy gadżet bez realnego przełożenia na wyniki. Czym właściwie jest moc biegowa, skąd się bierze i czy warto na nią patrzeć? Po sześciu tygodniach codziennego korzystania z miernika mocy podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami.
Czym jest moc w bieganiu – trochę teorii
W fizyce moc (P) to iloraz pracy (W) i czasu (t), czyli:
P = W / t
W sporcie – oznacza to po prostu, ile energii zużywasz w danym czasie, aby poruszać się z określoną prędkością, pokonując opór grawitacji, tarcie, wiatr, a także własną nieefektywność biomechaniczną.
W kolarstwie mierzy się moc bezpośrednio (tensometry w korbie czy pedałach), natomiast w bieganiu moc jest szacowana, nie mierzona. Urządzenia takie jak Stryd, Garmin Running Power czy COROS EvoLab obliczają ją na podstawie kombinacji:
- masy ciała biegacza,
- przyspieszenia (z akcelerometrów),
- nachylenia terenu (z GPS i barometru),
- oporu powietrza (przy założeniach aerodynamicznych),
- wysokości odbicia, czasu kontaktu z podłożem i długości kroku.
Z tego wszystkiego algorytm tworzy wartość wyrażoną w watach (W). W teorii: im wyższa moc, tym większy wysiłek. Im niższa moc przy tym samym tempie – tym lepsza ekonomia biegu.
Co istotne – różne urządzenia liczą moc według różnych wzorów. Stryd nie uwzględnia…
To jest fragment artykułu. Cała treść oraz tocząca się wokół niego dyskusja, dostępne są dla społeczności RACE PACE Mastermind. Jeżeli nie posiadasz dostępu, a chciałbyś regularnie czytać materiały o nowościach i trendach ze świata treningu i wymieniać się doświadczeniami, to w tym miejscu dowiesz się jak do nas dołączyć.
Autor

Mikołaj Raczyński – trener biegania, założyciel grupy Passion First oraz prowadzący treningi Speed Squad dla społeczności adidas Runners Warsaw. Specjalizuje się w biegach średniodystansowych i długodystansowych. Jego pasją jest analiza treningów biegaczek i biegaczy z całego świata. Na co dzień amatorsko bawi się w sport i współprowadzi Coffee Run Podcast.