Balansowanie na bosu, jaskółki czy wzmacnianie mięśni za pomocą gum oporowych mają swoje miejsce w rehabilitacji skręceń kostek u sportowców, ale na jej wczesnym etapie. Kluczowy w zapobieganiu nawrotom kontuzji może okazać się ostatnia faza wymagająca innego podejścia. Na czym powinna polegać?

Niezmiennie wysoki odsetek skręceń kostek u sportowców, prowadzący do popularyzacji kategorii Chronic Ankle Instability (CAI), stale kieruje uwagę badaczy, trenerów i zawodników na niedoskonałości procesu powrotu do rywalizacji po tym urazie. Problem ten nabiera szczególnej wagi, gdy zestawimy go z obserwacją, że najbardziej narażeni na skręcenia kostek są ci sportowcy, którzy… wcześniej już doznali podobnego urazu.

Mamy zatem do czynienia z patologicznym błędnym kołem. W skrajnych przypadkach sportowiec może nabrać przekonania, że mowa wręcz o kole fortuny, bo nawrotami dolegliwości zdaje się kierować los (o zawadiackim spojrzeniu Rafała Brzozowskiego), tymczasem istnieją przesłanki, by wierzyć, że na częstotliwość skręceń mamy jednak wyraźny wpływ.

Przodującym obecnie paradygmatem w procesie powrotu do sportu (RTS) jest progresja stosowanych obciążeń nakierowana na coraz większą specyfikę pracy. Inaczej mówiąc, im dalej posunięty proces rehabilitacji, tym bardziej zadania powinny przypominać wyzwania docelowej dyscypliny. Pisząc więc dzisiaj o Late stage Rehab, odniosę się do ostatniej fazy rekonwalescencji, której granicą jest dopuszczenie sportowca do pełnowymiarowej rywalizacji na najwyższym poziomie.

Wybór padł na ten etap, bowiem to w jego obrębie najtrudniej utrzymać sportowca w konsekwentnej pracy. Ten bowiem będzie już na tyle sprawny i pewny siebie, że bardziej będzie go ciągnąć do możliwie szybkiej odbudowy objętości i intensywności treningów biegowych, niż do kontynuowania sumiennej pracy „naprawczej”. Ponadto zadania w obrębie tego etapu mogą być tożsame z działaniami prewencyjnymi, zatem powinny zainteresować także sportowców myślących o zapobieganiu, zanim będą musieli leczyć…

To jest fragment artykułu. Cała treść oraz tocząca się wokół niego dyskusja, dostępne są dla społeczności RACE PACE Mastermind. Jak do nas dołączyć?

Autor

Grzesiek Soczomski – trener na co dzień współpracujący ze sportowcami wytrzymałościowymi oraz osobami wracającymi do sportu po kontuzjach. Od kilku lat związany z magazynem ULTRA, gdzie publikuje poradniki dot. treningu siłowego, periodyzacji w przygotowaniach sportowych oraz rehabilitacji najczęstszych kontuzji biegaczy. Prywatnie mąż żony, ojciec syna, czytelnik.